No kurczę nie!
No tylko, że od niedawna przepisy się zmieniły i powoływanie się na pułapkę rentową nie ma racji bytu. W chwili obecnej OzN, aby utracić rentę musi mieć pensję w kwocie odpowiadającej 130% średniej krajowej (co do 12/2023 r. oznacza pensję powyżej 9000zł brutto). To bardzo wysoka pensja, która jest mało osiągalna dla wielu osób. Natomiast spokojnie OzN może zarobić te 70% ŚK, czyli jakieś 4900 zł z groszami brutto - a nie jak w tej chwili jej się oferuje 3800 zł brutto w 90%. A między 70% a 130% renta jest proporcjonalnie obcinana. Oferowanie OzN najniższej krajowej bez względu na typ pracy, obowiązki i odpowiedzialność jest poniżające - wystarczy spojrzeć jak wiele OzN o tym mówi. I nie, nie zgadzam się, że to wina pułapki rentowej (to już wyjaśniłam) i orzecznictwa.
A obecny system orzecznictwa owszem, jest chory - wiele osób często z nieuleczalnymi niepełnosprawnościami i chorobami, dostaje grupę inwalidzką tymczasowo. Nie mniej, to nie ma nic wspólnego z wysokością wynagrodzenia, które oferowane jest przez agencje pracy albo pracodawców.
Padły też kontrargumenty, że "są osoby z niepełnosprawnością chciałyby zarabiać najniższą a nie mogą. A poza tym jak dostaje się rentę socjalną to łączny dochód nie jest wcale taki zły".
Przede wszystkim to, że są osoby, które chciałyby zarobić "najniższą krajową a nie mogą" i nie są świadome zniesienia drakońskich limitów czy też takich, które są zdesperowane i zgadzają się na wszystko, nie tłumaczy i nie usprawiedliwia tego, że większość pensji w ofertach dla OzN jest nieadekwatna do oczekiwań wobec kandydata. Niech pensje będą różne, adekwatne do wymań a kandydaci niech sami decydują się, która opcja (dorabiać do limitu 70% czy może go przekroczyć) jest dla nich bardziej opłacalna.
A argument "jak masz rentę to z najniższą krajową nie masz źle" to wg mnie nieporozumienie i z lekka poniżająco jak dla mnie brzmi. Czy to oznacza, że pełnosprawny pracownik, który dostaje na dziecko tzw. „500+” (a najczęściej w rodzinie jest 2-ka dzieci, czyli łącznie ma co miesiąc 1000zł a niedługo będzie już to 1600zł) też w powinien dostawać najniższą krajową, bez względu na stanowisko, odpowiedzialność i zakres obowiązków, bo przecież z tym dodatkiem to wcale taka mała kwota nie jest?
Dlaczego osoba pełnosprawna startująca na takie same stanowisko jak OzN, dostaje większą pensję choćby o 1000zł brutto a OzN nie? Wynagrodzenie dla kandydata jest informacją "daje Ci taką pensję, bo cenię sobie osoby, które posiadają umiejętności i doświadczenie, którego szukam". A oferując OzN najniższą krajową, pracodawca daje się sygnał „jesteś OzN, nie cenie Ciebie i dlatego daje Ci najniższą krajową". A najgorsze jest w tym podejściu to, że wiele jak nie większość firm, może za zatrudnienie OzN dostać dofinansowanie np. do przystosowania stanowiska pracy. A ponadto, pracodawca zatrudniający OzN może zostać zwolniony z opłat na PFRON. A to małe kwoty nie są i zwiększają się z każdą kolejną zatrudnioną OzN (nie trudno znaleźć informacje jakie to są kwoty).
I nie twierdzę, że wszyscy pracodawcy oferują najniższą krajową, ale zdecydowana większość taką pensję oferuje. I jest tego więcej niż na tzw. wolnym rynku pracy. Dlatego dla mnie oferowanie najniższej krajowej OzN bez względu na stanowisko jest wielkim nieporozumieniem i obelgą skierowaną do OzN. Przynajmniej wobec tych, którzy mają ambicję i są świadomi swojej wartości.
Komentarze
Prześlij komentarz